Resa till Skavsta flygplats: Res med en avgång 3 timmar före din flygavgång. Resa från Skavsta flygplats till Stockholm C: Bussen avgår ca 30-45 minuter efter att flyget har landat. Resa mot Norrköping/ Linköping: Bussen avgår enligt fast tidtabell. Toalett på alla bussar. Od mojego wyjazdu do Sztokholmu minęło już kilka dobrych miesięcy, ale jakoś wcześniej nie miałam okazji, by Wam napisać o tym wiosennym wypadzie. Ci z Was, którzy śledzili moje Insta Stories na Instagramie pewnie wyłapali tę krótką przygodę. Sztokholm mnie zauroczył. To cudne i mam wrażenie, że bardzo spokojne miasto. Przez dwa dni udało mi się zobaczyć kilka atrakcji i popodglądać jak żyje się Szwedom. Było to moje pierwsze spotkanie ze Skandynawią, więc tym bardziej byłam podekscytowana, bo byłam niezwykle ciekawa jedzenia i przede wszystkim cen, które okazały się nie tak straszne, jak się spodziewałam. Sztokholm na weekend – kiedy jechać? Najlepszy moment na odwiedziny w stolicy Szwecji to ponoć czas od kwietnia/maja do września, bo wtedy jest w miarę ciepło, a dni są naprawdę długie i może się zdarzyć, że słońce nad Sztokholmem nie zajdzie w naszym rozumieniu tego zjawiska. Pogoda ponoć potrafi być jak w kalejdoskopie z godziny na godzinę. Do tego często wieją tu silne wiatry od morza. Do naszego udanego wypadu dobra aura przyczyniła się z pewnością, bo choć pierwszego dnia do popołudnia lekko padało, to od godz. 16 zrobiło się bardzo słonecznie i ciepło. Prawdziwa wiosna! Szwedzi od godzin porannych gwarnie wylegali na ulicę i zasiadali w kawiarniach przy stolikach wystawionych na zewnątrz. Widać było doskonale, że ten naród docenia słońce i jego promienie. Czegoś podobnego chyba jeszcze nigdy nie widziałam. Sztokholm na weekend – jak dojechać? Lot do stolicy Szwecji trwa ok. 1,5 h i co najważniejsze siatka połączeń jest rozbudowana, a przeloty z i do Warszawy mają tak dobre godziny, że wystarczy wykupić jeden nocleg w hotelu, by spędzić tam prawie całe dwa dni. A przez ten czas miasto można schodzić niemalże wzdłuż i wszerz. Najtaniej polecicie tam Wizz Air i Ryan Air, ale najlepsze godziny lotów ma LOT. Coś za coś. Można wylecieć o 7:30 i wrócić kolejnego dnia nieco po 21. To świetna opcja. Wokół Sztokholmu są aż 3 lotniska: Arlanda, Bromma i Skavsta. Głównym portem jest Arlanda, na której lądują samoloty LOT’u. Z tego portu lotniczego do centrum można dostać się koleją w dokładnie 18 minut, a samochodem w ok. 40 minut (gdy nie ma korków na autostradzie, ale popołudniami korki są duże, więc jeśli korzystacie z transportu kołowego i Wasz lot powrotni jest o 19:30, to należy wyjechać z miasta tuż po 16, bo podróż na lotnisko trwa nawet 1,5 h). Alternatywne środki transportu po mieście: amfibia, skuter czy rower wodny (poniżej) Sztokholm na weekend – gdzie spać? Jeśli do Sztokholmu jedziecie tylko na weekend, to warto zapłacić więcej, by spać w hotelu w samym centrum, bo zaoszczędzicie na transporcie publicznym i główne atrakcje będą w zasięgu spaceru. Ze swojej strony mogę Wam polecić hotel, w którym spałam – Hotel Mornington. Ma on świetne położenie, na nadbrzeże jest stąd 5 minut spacerkiem, wokół jest mnóstwo sklepów, supermarket, hala targowa z jedzeniem i knajpkami, a za rogiem główne ulice handlowe Sztokholmu. Do dworca spacerkiem macie 10 minut. Pokoje jednoosobowe są malutkie, ale wystarczające; dwójki są oczywiście większe. Śniadanie jak na hotel 4* było raczej skromne, ale serwowali tam pyszne śledzie w dwóch rodzajach oraz dobrą kawę. Nie mam porównania jak ten hotel wypada na tle innych w tej części Europy, gdyż był to mój pierwszy wypad do Skandynawii, ale w porównaniu do hoteli z Europy kontynentalnej był naprawdę w porządku. Inne hotele w Sztokholmie obejrzeć możecie na Wybór jest duży, ale ceny są zdecydowanie wyższe niż w Europie Zachodniej. Cóż, urok Skandynawii. Widok z hotelu ok. północy, czyli sztokholmska szarówka – ciemniej się tej nocy nie zrobiło, a widniej robiło się już od 3-4 nad ranem 😉 Widok ok. 6 rano i pełne słońce Sztokholm na weekend – co zobaczyć? Przejażdżka tramwajem wodnym Szybko można się zorientować, że jedną z największych atrakcji Sztokholmu są rejsy tramwajami wodnymi z głosowym przewodnikiem (bilet dla osoby dorosłej: 260 SEK – ok. 117 PLN) – “Under the bridges of Stockholm”. Polegają na tym samym, co choćby w Paryżu. Po prostu wsiadacie do tramwaju, zakładacie słuchawki i płyniecie. Na kilku stacjach można wysiadać i wsiadać z powrotem, choć to zależy od firmy, jaką wybierzecie, bo są też takie, które nie robią przystanków. Nasz rejs trwał nieco ponad 2h i mimo, że w jego pierwszej części padało, to siedząc w przeszklonej łódce pod dachem i popijając gorącą herbatę było bardzo przyjemnie. Łódka przemieszcza się sprawnie, bardzo szybko pokonała też śluzę łączącą jezioro Melar z wodami Morza Bałtyckiego – różnica poziomów wynosi kilka metrów i żeby opłynąć miasto dookoła trzeba się przez nią przeprawić. Nasz tramwaj wypłynął z terminala Nybroplan koło parku Berzelii i słynnego domu towarowego z meblami i dodatkami do wnętrz Svenskt Tenn, a jego ostatni przystanek miał miejsce nieco dalej, bo w Strömkajen – tuż obok hotelu Grand. W trakcie rejsu można zapoznać się z topografią miasta i poznać wyspy z innej perspektywy, a także zobaczyć jak mieszkają ludzie, gdyż spora cześć trasy prowadzi przez dzielnice mieszkalne z minimalistycznymi osiedlami ulokowanymi nad wodą. Moje zdjęcia ze względu na padający deszcz w pierwszej części rejsu nie oddają uroku miasta w pełnej okazałości, ale uwierzcie mi: jest na co popatrzeć! Muzeum Vasa i Djurgården Djurgården to bardzo zielona wyspa, która niegdyś stanowiła królewskie tereny łowieckie. Dziś oprócz zieleni można tu odwiedzić najwspanialsze muzea Sztokholmu. Znajdziecie tu skansen z popularnym ZOO z ekspozycją zwierząt Szwecji, Muzeum Vasa, Muzeum Nordyckie, Muzeum Abby, Muzeum Wódki oraz wesołe miasteczko Gröna Lund. Muzeum Nordyckie Muzeum wódki Absolut Muzeum Vasa jest najchętniej odwiedzanym marinistycznym muzeum na świecie i chyba też wzbudza największe emocje w Sztokholmie. Wiedziałam, że muszę je odwiedzić i już od dobrych kilku lat miałam w planach tę wizytę. I powiem Wam: ani trochę się nie zawiodłam. Bilet wstępu kosztuje 130 SEK, czyli ok. 55 zł dla osoby dorosłej (dla osób do 18 roku życia wejście jest bezpłatne). Dla statku Vasa, który wyciągnięto z morza w 1961 r., po 333 latach od zatonięcia, wybudowano specjalnie budynek z wmontowanym w konstrukcję masztem. Odbudowany i zrekonstruowany okręt ozdobiony jest setkami kunsztownych rzeźb i w 98% składa się z oryginalnych części. W muzeum oprócz samego odrestaurowanego statku, na którego pokładzie ciągle trwają prace konserwatorskie, można obejrzeć trwający film, a audio przewodnik opowiada o kolejnych wystawach, które rozlokowane są na aż 7 poziomach. Z każdego piętra oglądamy statek z innej perspektywy i wysokości. Co jakiś czas organizowane są też przejścia przez wystawę z przewodnikiem, które także są w cenie biletu. Dowiecie się tu jak doszło do zatonięcia okrętu, który miał być najwspanialszym pośród wspaniałych, ile pracy kosztowało wydobycie statku na powierzchnię, jak go odnaleziono oraz jak pracownicy muzeum nieustannie starają się, by ta pamiątka z historii przetrwała jak najdłużej. Statek bowiem jest w dość kiepskim stanie i jest pewne, że drewno, z którego jest wykonany, po spędzeniu 300 lat w morskiej wodzie nie przetrwa po wsze czasy i pewnego dnia prawdopodobnie się po prostu rozpadnie. Odwiedziłam je tuż po śniadaniu i byłam tego dnia pierwszym gościem. Otwierane jest już od 8:30 w sezonie wiosenno-letnim (zamyka się o 18:00; zimą muzeum jest czynne od 10:00 do 17:00, a w każdą środę do 20:00). Z Hotelu Mornington miałam tam około 1,4-1,5 km, a spacer wolnym krokiem i mnóstwem przystanków i zbaczaniem z trasy na robienie zdjęć zajął mi ok. 40 minut. Nadbrzeże Warto też przejść się szerokimi bulwarami wzdłuż ulicy Strandvägen. Jest tam “zaparkowanych” mnóstwo jachtów, które na tle błękinego nieba, wody i pięknych kamienic wyłaniających się z Gamla Stan wyglądają naprawdę bajkowo. Gamla Stan – sztokholmska starówka Gamla Stan historyczna dzielnica Sztokholmu położona na 4 wyspach. Znajduje się tu odbudowany w 1754 r. (po wielkim pożarze) Zamek Królewski. Podczas pobytu króla w pałacu na maszt wciągana jest flaga Szwecji. Pałac, jak i położone obok Muzeum Noblowskie można zwiedzać. Z uwagi jednak na dość napięty harmonogram wyjazdu nie udało mi się wejść do środka i musiałam zadowolić się długim spacerem po dzielnicy, kawą i bułeczkami z kardamonem. Nie zobaczyłam też zmiany warty pod Zamkiem, która ma miejsce między 12 i 13. W Gamla Stan znajdziecie też kilka kościołów, w tym ten, w którym odbywa się koronacja króla, Mårten Trotzigs gränd – najwęższą uliczkę w mieście, Rynek Stortorget, budynek Poczty Królewskiej i budynki Parlamentu (Riksdag). Poza tym jest tu całe mnóstwo barów, pubów, restauracji i kawiarni. Z powodzeniem można zaopatrzyć się też w pamiątki, bo dzielnica obfituje w sklepiki z suwenirami. Ratusz Ratusz jest symbolem miasta i każdego roku 10 grudnia wydawane są tu przyjęcia na cześć laureatów Nagrody Nobla. Jeśli patrząc na niego budynek wydaje się Wam znajomy, to pewnie kojarzycie go z weneckim Pałacem Dożów, na którym był wzorowany. Ratusz można zwiedzać, można też wejść na wieżę. Handlowe centrum miasta Warto przespacerować się też po centrum, które sprawia wrażenie przyjemnego i bardzo poukładanego. Nawet jedna z głównych ulic handlowych Drottninggatan, na której wydarzył się na początku kwietnia zamach, wyglądała zupełnie normalnie, a życie na niej toczyło się w normalnym rytmie. Chodząc po Sztokholmie należy jednak uważać na rowerzystów, którzy mają tu wytyczone trasy i często pędzą jak szaleni. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Östermalms Saluhall Zabytkowa hala targowa zbudowana w 1888 r. Od 2016 r. jest w remoncie i zostanie ponownie otwarta w 2018 r. Handel został przeniesiony na drugą stronę ulicy do hali tymczasowej, więc cały czas można korzystać z licznych restauracji, straganów i kawiarni. Zaszłam tu na kawę oraz zrobiłam zapas szwedzkich bułeczek w popularnej cukierni. I choć obecna hala nie jest tak imponująca jak stara, to asortyment przyprawia o szybsze bicie serca! Hala przed remontem Obecna hala Sztokholm na weekend – jakie są ceny? Spodziewałam się, że Sztokholm jest ultra drogi, a okazało się, że nie jest tak źle. Drogie są tu hotele w sezonie wiosenno-letnim, gdy niemalże cały dzień i noc świeci słońce. Wejście do Muzeum Vasy kosztowało ok. 50 zł, za kawę z bułeczką płaciłam ok. 20 zł, więc de facto mniej niż Polsce. W Sztokholmie droga jest komunikacja miejska: bilet jednorazowy kupowany w automacie kosztuje 43 SEK, czyli ok. 20 PLN, ale korzystając z karty przedpłaconej 1 podróż wyniesie taniej, bo 30 SEK, czyli ok. 13,5 PLN. W ciągu 2 dni, mając hotel w samym centrum, nie musiałam korzystać z komunikacji, bo wszędzie chodziłam na piechotę i dzięki temu zrobiłam naprawdę sporo kilometrów. Swoją drogą w Sztokholmie stacje metra są ponoć zjawiskowe i czytałam, że warto przy okazji przejażdżki wysiąść na kilku i nacieszyć oczy, bo to wielka podziemna atrakcja miasta. Poza tym kupiłam kilka pamiątek: pyszną czekoladę Marabou (moja ulubiona to ta z kawałkami Daim), która w supermarkecie kosztuje ok. 6 PLN za tabliczkę 180-200 g, śliczny kubek za ok. 40 PLN czy kilka kuchennych gadżetów za łącznie ok. 150 PLN. Generalnie ceny przy krótkim wyjeździe są do zaakceptowania. Chyba, że chcecie akurat kupić na pamiątkę skórę z łosia za ok. 700 PLN lub kiełbasę z tego sympatycznego symbolu Szwecji, wówczas za kawałek 200 g na lotnisku zapłacicie ok. 100 PLN. O ile ceny na hali targowej, kawiarniach czy w sklepach z pamiątkami były zupełnie przystępne, to drogo wychodziło jedzenie w restauracji. Przykładowo, za kolację dla 1 osoby złożoną z 3 dań z karty w restauracji Niklas (jeden z lokali znanego szefa kuchni w Szwecji- Niklasa Ekstedt’a) trzeba zapłacić od 300 do 600 SEK, czyli od ok. 135 do 270 PLN. Jedzenie było znakomite, ale obsługa już bardzo przeciętna. Pomimo skandynawskiego wystroju toaleta w lokalu wyglądała jak po punkowej demolce – wszędzie było graffiti i wchodząc tam pierwszy raz z lekka się obawiałam czy zaszłam w dobre miejsce 😉 Polecam Wam też wizytę w jednej z popularnych restauracji sieci Max Premium Burgers, która oprócz klasycznych kanapek z wołowiną oferuje 5 rodzajów pieczywa do wyboru (np. bezglutenowe, ciemne, brioszki na maśle, ale także w wersji dla wegan) i wiele ciekawych kanapek jak np. z halloumi, burgera w sałacie czy burgera w wersji wegańskiej. O ich produktach więcej napisałam w oddzielnym wpisie, zobaczcie tu: Max Premium Burgers. Sztokholm na weekend – podsumowanie: Wypad na weekend czy nieco dłużej nie powinien Was raczej zrujnować. Osobiście po tak krótkim wyjeździe został mi spory niedosyt i wiem, że będę chciała wrócić do Sztokholmu, by odwiedzić pozostałe muzea, w tym ponoć genialne Muzeum Abby. No i najważniejsze: mają tam doskonałą kawę i jeszcze doskonalsze bułeczki z cynamonem, wanilią czy kardamonem. Od ich zapachu jeszcze teraz kręci mi się w głowie! Jeśli byliście w Sztokholmie dajcie proszę znać co jeszcze Waszym zdaniem warto tam zobaczyć i czego spróbować (oprócz oczywiście słynnych cukierków z lukrecją w sklepie Lakritsroten, o których piszą wszystkie przewodniki, a których szczerze nienawidzę i wierzę, że lukrecja jest jedynym składnikiem, do którego nigdy wżyciu się nie przekonam). Do przeczytania! E.
Jeśli wylatujesz z: Oslo, najtańsze loty w pobliżu: Sztokholm odbywają się na lotnisko Sztokholm Arlanda, które jest oddalone o 36.9 km od centrum miasta Sztokholm. Udało nam się znaleźć loty na to lotnisko już od 211 zł .
Najlepsze okazyjne loty z Sztokholm Skavsta Najlepsze okazyjne loty do Sztokholm Skavsta Najlepsze okazyjne loty Informacje Międzynarodowy port lotniczy znajdujący się w pobliżu miasta Nyköping około 100 km na południe od Sztokholmu. Lotnisko obsługuje tanie linie lotnicze oraz przewoźników towarowych. Jest to drugie co do wielkości lotnisko Sztokholmu, a zarazem trzecie największe w Szwecji. Port ten obsługuje co roku ponad 2,5 miliona pasażerów. Według prognoz do 2020 r. lotnisko ma obsługiwać rocznie 6 milionów pasażerów. Na terenie lotniska znajduje się Connect Hotel Skavsta. Dojazd Stockholm-Skavsta flygplats General Schybergs plan 22, 611 92 Nyköping Autobus Do centrum Nyköping dotrzemy autobusem linii 515 lub 715. Czas podróży z lotniska do Sztokholmu nie powinien trwać dłużej niż 90 minut. Oprócz tego dostępne są połączenia autokarowe na trasach: - Skavsta - Stokholm Cityterminalen (non stop) - Skavsta - Södertälje - Skärholmen - Västberga - Gullmarsplan (Sztokholm) - Skavsta - Norrköping - Linköping - Skavsta - Eskilstuna - Arboga – Örebro Kolej Stacja kolejowa znajduje się 7 km od lotniska w mieście Nyköping. Można tam dotrzeć taksówką lub autobusem linii 515 lub można zamówić dzwoniąc pod numery: +46 (0) 155 217500 (Nyköping Oxelösund Taxi), +46 (0) 8 550 200 00 (Södertälje Taxi). Podróż taksówką jednak nie należy do tanich. Jeśli jednak zdecydujemy się na ten środek transportu, do Nykoping dotrzemy w około 10 minut, natomiast do Sztokholmu w do systemów nawigacji samochodowych GPS: 58°47'05"N, 16°55'17"E Lotnisko znajduje się w pobliżu autostrady E4 łączącej południe z północą Szwecji. Z autostrady należy zjechać na zjeździe numer 133 i jechać drogą numer 53 kierując się drogowskazami prowadzącymi na lotnisko. Parking Na terenie lotniska znajduje się parking długo- i krótkoterminowy, a także parking kryty. Usługi Informacja – punkt informacyjny znajduje się w głównym terminalu lotniska naprzeciw stanowisk odpraw. Gastronomia – bary i kawiarnie są dostępne na terenie lotniska. Finanse – w obrębie portu znajduje się punkt wymiany walut, bank oraz bankomat. Zakupy – lotniskowe sklepy oferuję szeroki asortyment towarów. Wynajem samochodów – cztery firmy świadczą usługi w tym zakresie na lotnisku. Bagaż – wózki do przewozu bagażu są dostępne za opłatą w kilku miejscach na lotnisku. Internet – dostęp do Internetu gwarantują rozmieszczone na lotnisku specjalne punkty. Korzystanie z punktów dostępu jest płatne. Wynajem samochodów Kontakt Opinie Znajdź najtańszy miesiąc na lot z: Szczecin do: Sztokholm Skavsta Stale śledzimy ceny, aby umożliwić Ci znalezienie najlepszej oferty w kilka sekund. Wygląda na to, że miesiąc, w którym loty z: Szczecin do: Sztokholm Skavsta są obecnie najtańsze, to Maj. Do Sztokholmu trafiliśmy z okazji Bożego Narodzenia. Przemek dostał ode mnie w prezencie bilety lotnicze z Modlina do Sztokholmu właśnie. Trzymanie tego w tajemnicy przez miesiąc było katorgą, ale jego mina po rozpakowaniu prezentu była bezcenna (co z resztą widać na filmie z tego wypadu – na końcu tego posta). Polecieliśmy na weekend: piątek późnym wieczorem dolecieliśmy do Szwecji, a wracaliśmy w poniedziałek po południu. Dało nam to dwa pełne dni zwiedzania z małym hakiem. Lecieliśmy na trasie Modlin – Skavsta. Niestety transfer z lotniska do centrum kosztował nas dużo więcej niż bilety na trasie Warszawa – Sztokholm. Lotnisko Skavsta leży prawie 100 km od Sztokholmu, dojazd zajmuje ponad godzinę, ale autobusy są dopasowane do przylotów i odlotów. Koszt transferu w dwie strony dla jednej osoby to 228SEK, czyli około 114PLN. Bilety można kupić na stronie przewoźnika Flygbussarna. Po dotarciu do miasta przemieściliśmy się do Hotelu Colonial, który położony jest w centrum (dostanie się na starówkę to kwestia dłuższego spaceru). Hotel czysty, zadbany, ze śniadaniem, ceny (oczywiście jak na Sztokholm, który jest strasznie drogi) niewygórowane. Na weekend polecamy. Następnego dnia ruszyliśmy na zwiedzanie. Zaczęliśmy oczywiście od Starówki, która mieści się na wyspie Gamla Stan. Cały Sztokholm leży na 14 wyspach połączonych mostami, a pomiędzy nimi latem pływają promy (niestety w styczniu tego nie uświadczyliśmy, chociaż przy ujemnej temperaturze byłaby to raczej wątpliwa przyjemność). Akurat w ten styczniowy weekend w Sztokholmie było cieplej niż w Warszawie, ale nadal było to kilka stopni poniżej zera. Ubrania na cebulkę obowiązkowe. Tylko kamerkę ciężko obsługuje się w rękawicach narciarskich. Starówka jest bardzo urokliwa, dużo wąskich uliczek i pięknych kamienic. Podobna do Gdańskiej, ale pierwsza myśl, jaka przyszła nam na myśl to porównanie do miast opisywanych w cyklu „Oko Jelenia” Andrzeja Pilipiuka. Jeśli czytaliście, to od razu wiecie o co chodzi. W końcu Sztokholm należał do Hanzy. Tutaj widać muzeum Nobla. Nie wchodziliśmy do środka, bo chcieliśmy udać się do Zamku Królewskiego. Powyżej widać jedno z wejść do Zamku Królewskiego. O określonych godzinach odbywa się uroczysta zmiana warty. Jeśli nie jest Wam piekielnie zimno (oksymoron?) to warto obejrzeć. My załapaliśmy się na końcówkę. W samym zamku można oglądać, oprócz wnętrz, wielkiej sali tronowej, także skarbiec. Punktem obowiązkowym w Sztokholmie jest Vasa Museet, czyli Muzeum Statku Vasa. W zasadzie jedynym eksponatem (ale za to jakim!) jest statek Vasa pochodzący w XVII w. Jego historia jest bardzo krótka: został zbudowany jako największy statek wojenny ówczesnej floty szwedzkiej, zwodowany i… zatonął. Jakieś 2 km od brzegu, kilkanaście minut po wypłynięciu. Na oczach gapiów oglądających to widowisko. No, szwedzka myśl inżynierska FTW! Na tym jednak jego historia się nie kończy. Statek przeleżał na dnie u wybrzeża Sztokholmu kilkaset lat i w 1961 roku udało się go wydobyć. Ponieważ Bałtyk ma niskie zasolenie, a statek leżał w mule został fantastycznie zakonserwowany. Dzięki temu możemy teraz podziwiać go w muzeum w Sztokholmie. I robi naprawdę mega wrażenie. Ale jego krótka historia nieźle nas rozbawiła, co także możecie obejrzeć na filmie. Vasa był statkiem wojennym, a w tamtych czasach głównym wrogiem Szwecji była… Polska. W związku z czym Szwedzi podejrzewali, że Polacy mają coś wspólnego z zatopieniem Vasy. Statek prezentuje się fantastycznie. Jest naprawdę dobrze zachowany – w 98% składa się z oryginalnych części (!) i to po przeleżeniu 333 lat na dnie morza. Powyżej atrapa bocianiego gniazda z Vasy. Tak. Nie lubię niepewnych wysokości. Wjazd: 130 SEK (czyli około 65 PLN). Tanio nie jest, ale warto. W tej części miasta znajduje się „zagłębie muzealne”. Tuż obok znajduje się Spirit Museum, czyli Muzeum Alkoholu, a także słynny Skansen (wiecie skąd wzięło się słowo „skansen”? właśnie od tego muzeum, które było pierwszym tego typu miejscem na świecie). Ale my mieliśmy w planach zwiedzanie czegoś innego. ABBA Museum, czyli muzeum Abby! Zagadka: co jest dziwnego w zdjęciu powyżej? Muzeum jest interaktywne, można tańczyć, śpiewać, czy rozwiązywać quizy. Robiliśmy to wszystko. Z różnym skutkiem. Tak, to też jest na filmie. Osoby o wrażliwym słuchu proszone są o wyciszenie głośników po pierwszych taktach „Dancing Queen”. Dziękuję. Wejście: 195 SEK (czyli ponad 85 PLN). Znowu: tanio nie jest, ale nam się podobało. Natomiast jeśli nie czujecie klimatu Abby to sobie odpuśćcie. To wszystko powyżej obskoczyliśmy pierwszego dnia. Potem zjedliśmy strasznie drogą kolację i wypiliśmy bardzo smaczne piwo w irlandzkim pubie przy muzyce na żywo (ale w szwedzkich cenach). Z dnia drugiego mamy mniej zdjęć, bo zaczęliśmy go wizytą w Tekniska Museet, czyli w Muzeum Techniki. Przemek tam nie fotografował, ponieważ naszym głównym celem była wystawa gier komputerowych Game On – reklamowana jako największa na świecie. A tam zdjęć się nie robi, tam się gra. Muzeum Techniki samo w sobie jest OK, ma np. bardzo ciekawą wystawę o wkładzie kobiet w rozwój nauki i jeśli macie czas, warto tam zajrzeć. Wjazd: 120 SEK (60 PLN), w cenie wejście na wystawę Game On którą można odwiedzać do końca września 2014. W kategorii muzeów techniki, czy nauki faworytem jednak nadal zostaje to berlińskie (zrobiło na nas fantastyczne wrażenie, a nie zdążyliśmy obejrzeć go w całości). Po południu poszliśmy do Muzeum Fotografii – Fotografiska. Oprócz oglądania wystaw zdjęciowych warto zajrzeć tam do kawiarni na najwyższym piętrze, bo z wielkich okien rozciąga się piękna panorama Sztokholmu. A przy kawie i ciastku można poprzeglądać albumy ze zdjęciami. Sztokholm – siedziba firmy DICE Oprócz tego w drodze powrotnej mijaliśmy siedzibę firmy Dice (tej od serii Battlefield). Ci to dopiero mają fantastyczny widok z okna w biurze na Sztokholm. Na koniec zostawiliśmy sobie zwiedzanie… metra. Metro w Sztokholmie nazywane jest najdłuższą galerią sztuki na świecie. Ma 110 km długości i równo 100 stacji, z których prawie połowa to stacje podziemne. A te w sporej części są wykute w skale, a każda z nich została zaprojektowana przez innego artystę. Nie bez powodu metro w Sztokholmie uważane jest za jedno z najpiękniejszych na świecie. Warto kupić bilet i trochę nim pojeździć wysiadając na najciekawszych stacjach: T-Centralen, Solna Centrum, Kungsträdgarden, czy Rinkeby. I tu znowu odeślę do filmiku, na którym widać, jak to fajnie wygląda. Jeśli dużo zwiedzacie, to warto zaopatrzyć się w Stockholm Card, dzięki której możecie wejść do ponad 80 muzeów bez dodatkowych opłat, a także macie transport publiczny za darmo. Kartę można kupić na 1, 2, 3 lub 5 dni. Po skrupulatnych wyliczeniach, wyszło nam, że w naszym przypadku na 2 dni nie jest to opłacalne, ale tylko dlatego, że w zasadzie wszędzie chodziliśmy na nogach – dużo ciekawych rzeczy jest w odległościach, które można pokonać pieszo. Poniżej filmik z tego weekendu. Przepraszam za jakość dźwięku: muzyka jest dużo głośniejsza niż nasze dialogi i strasznie ciężko było to wyrównać, uważajcie podczas oglądania. Doposażyliśmy GoPro w nową ramkę i w przyszłych nagraniach już nie powinno być tego problemu. Enjoy!

Ciężko pominąć Ratusz w Sztokholmie mieszczący się zaraz nad brzegiem kanału blisko Dworca Głównego i centrum w Kungsholmen. Budowa ratusza rozpoczęła się w 1911 r., A inauguracja odbyła się 12 lat później, w noc świętojańską 1923 roku.

Sztokholm Skavsta od paru lat kusi podróżujących bardzo tanimi lotami(nawet poniżej 80zł). Natomiast ceny w Szwecji już nie są tak przystępne, a w dodatku stolica znajduje się od lotniska, aż 100km, więc transport publiczny kosztowałby wielokrotność ceny biletu lotniczego. Jednak poza Sztokholmem można znaleźć również ciekawe miejsca, w dodatku w okolicy Skavsty, dlatego zapraszam na wpis, z którego dowiecie się co można zobaczyć podczas jednodniowego wypadu do Szwecji. Z wpisu dowiesz się: Co warto zwiedzać w Nyköping?Co nieoczywistego znajdziesz w Oxelösund?Jak dotrzeć z lotniska do Nyköping?Jak dojechać z Nyköping do Oxelösund? Nyköping Jest to malutkie szwedzkie miasteczko, gdzie pierwsze kroki warto skierować do centrum, do tamtejszego rynku. Tam tez możemy znajdziecie centrum informacji turystycznej, gdzie dostaniecie darmowe mapki miasta, a Panie chętnie odpowiedzą na Wasze pytania. Osobiście polecam wędrować wzdłuż rzeki, z którą dotrzemy do tamtejszego zamku, który w przeszłości uległ pożarowi i był wielokrotnie przebudowany, stąd też składa się z na pozór nie pasujących do siebie części. Zamek Nyköping Drugim miejscem wartym odwiedzenia w Nyköping jest tamtejsze molo. Chociaż wizualnie nie jest tak atrakcyjne jak choćby to z Sopotu, ale wyobraźcie sobie, że jest ono ponad dwa razy dłuższe, aniżeli polski odpowiednik. Ponad 1km! Idzie się i idzie i końca nie widać… Spektakl przy wejściu na molo Idzie się i idzie i końca nie widać… Oxelösund – zwiedzanie Drugim miejsce, które warto odwiedzić podczas jednodniowej wycieczki jest Oxelösund. Na pozór jest to zwykłe, małe i niczym się nie wyróżniające nadbałtyckie miasteczko. Jednak jeśli odejdziemy parę kilometrów od centrum natrafimy na ukryte wśród lasu forty z czasów zimnej wojny(Femörefortet). Jest to bardzo spokojne miejsce, gdzie będziecie mogli odpocząć od „miejskiego zgiełku”, który tutaj pozostawię w cudzysłowie, ponieważ Oxelösund jest raczej niezbyt ruchliwym miastem. Wspomniane forty są usytuowane nad Morzem Bałtyckim, więc polecam sobie zrobić właśnie tam mały piknik. Kiedy znudzi Wam się odszukiwanie fortów to warto udać się na sam koniec półwyspu, gdzie dotrzecie do starej latarni morskiej. Jak dotrzeć z lotniska do Nyköping? Zaraz po wyjściu z terminala zobaczycie przystanki autobusowe. Tam też należy wsiąść w autobus numer 515, który zawiezie Was na dworzec autobusowy w Nyköping. Cena 34 korony szwedzkie. Dla budżetowych podróżników tańszą, a właściwie darmową opcją będzie spacer. Droga do Nyköping ma początkowo osobny pas dla pieszych i rowerzystów, później zastępuje go szerokie pobocze. W moim przypadku pokonałem około połowę z 7,5km trasy, bo autostop sam się złapał, ponieważ zatrzymał mi się jadący do pracy obywatel Rumunii. Jak dojechać z Nyköping do Oxelösund? Na dworcu autobusowym( należy wsiąść w autobus nr 715, który kursuje co około 15 min i dojechać nim do przystanku Mastvägen Oxelösund. Koszt przejazdu to 34 korony szwedzkie. Te i inne połączenia możecie sprawdzić na stronie przewoźnika – tutaj. Drogą opcją jest spacer, do położonego 12 km dalej Oxelösund. Trasa jest przyjemna, bo pomiędzy miejscowościami została stworzona osobna droga, oddzielona od tej dla zmotoryzowanych. Idzie się głównie przez las. W drugą stronę wygląda to analogicznie. Jak widać jest co zwiedzać w okolicy lotniska Stokholm Skavsta. W sam raz na jednodniowy wypad i to w bardzo niskiej cenie. Mnie wyjazd kosztował bardzo mało, bo na przelot wydałem około 75zł, plus na miejscu jakieś 28zł na przejazdy. Byłeś drogi czytelniku kiedyś w Szwecji? Może znasz jakieś patenty jak zniwelować koszty podczas pobytu? Zapraszam do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach 😉 Jeśli tekst się spodobał to poleć go innym. Lajkowanie też nie brudzi rączek ;):
Ze Sztokholm-Skavsta korzystają tanie linie w tym obie interesujące cię, latające na trasie Gdańsk-Sztokholm Wizzair i Ryanair. Najmniejsze, Sztokholm Vasteras obsługuje część połączeń Ryanaira. Lotnisko Sztokholm-Skavsta. To drugi co do wielkości port Sztokholmu i czwarty w całej Szwecji (obsługuje 2,5 miliona pasażerów rocznie).
Umieść 2,3 miliona ludzi na 14 wyspach i połącz je 57 mostami. Dodaj do tego sporą dawkę wyczucia stylu architektonicznego. Nie, to nie Wenecja, ale jej równie intrygujący kuzyn z północy, Sztokholm. W Sztokholmie miałem przyjemność być już dwa razy. Pierwszy raz ponad 10 lat temu, drugi, całkiem niedawno. Ponowna wizyta pokazała dobitnie, że nawet dynamicznie rozwijające się miasto może nadal zachować swój unikalny urok. Zawsze z dużym zainteresowaniem obserwuję oferty lotnicze, szczególnie jeśli planuję dotrzeć w nowe miejsce lub powrócić do tego, do którego czuję szczególny sentyment. To ogromny plus, gdy można dotrzeć komfortowo do ciekawego, odległego miasta. Chciałbym pokazać Wam, dlaczego stolica Szwecji tak pozytywnie inspiruje. Zobaczcie więc co warto zwiedzić w Sztokholmie i jak to zaplanować. Pierwsza podróż była połączeniem różnych środków transportu. Począwszy od autobusu, przez stopa, prom i pociąg. Najpierw dotarliśmy z Tomkiem, moim towarzyszem podróży, do Gdańska. Mój pierwszy autostop w życiu. Tomek, jako utalentowany muzyk, zabrał ze sobą gitarę, aby dorobić w trakcie wyjazdu, grając na ulicy. Wsiadając na statek, nie zdawałem sobie chyba jednak sprawy, że ta podróż będzie tak długa i męcząca. Nie mieliśmy do dyspozycji kabiny, o nie. Korzystaliśmy z najtańszej opcji – miejsca w niewygodnym fotelu na dużej Sali. Podobnie jak wielu innych pasażerów, przeniosłem się po kilku godzinach na podłogę. W tamtym czasie mogłem tylko pozazdrościć tym, którzy wygodnie i szybko mogli dotrzeć do stolicy Szwecji samolotem. Dzisiaj można to zrobić na przykład połączeniem lotniczym w niespełna dwugodzinnej podróży z Polski. Kiedy myślałem, że dłużej nie wytrzymam, po 18 godzinach podróży, trochę wygnieciony od spania na niewygodnej podłodze, zauważyłem piękne wybrzeże Nynäshamn. A to przecież prawie 60 km od Sztokholmu. Jednak to właśnie tu zakończyła się nasza promowa podróż. Co dalej? Pociąg nie wchodził w grę, ponieważ wyjazd miał być maksymalnie niskobudżetowy. Spróbowaliśmy więc autostopu. Zanim wyjechaliśmy z Polski, szukaliśmy noclegu przez Couchsurfing. Ostatecznie zgodzili się nas przyjąć Gustav i Magnus. Ponad 30-letnia para gejów, pokazała nam jak otwartym i niezwykle przyjaznym dla gości jest ten kraj. Od razu zaproponowali, żebyśmy wspólnie wybrali się do jednej z ich ulubionych restauracji. Spotkaliśmy się w Vapiano. Restauracja znana już w całej Europie, w tamtym czasie była dla mnie prawdziwym odkryciem. Zapach świeżo upieczonej pizzy, dostępnej bez ograniczeń świeżej bazylii czy oregano lub tymianku na wyciągnięcie ręki, nowatorski jak na tamte czasy sposób zamawiania i odbioru zamówienia… czułem wielki świat 🙂. Na miejscu czekali już na nas nie tylko nasi gospodarze, ale również ich przyjaciele. Byli nami żywo zainteresowani. Co ważne, w trakcie naszego spotkania ani razu nie rozmawiali ze sobą po szwedzku, co stanowi dla mnie dowód szacunku. Po mile spędzonym wieczorze postanowiliśmy poznać trochę lepiej miasto. Bez względu na porę dnia, odnosiłem wrażenie, że wszystko dzieje się tam w zwolnionym tempie. Mimo przebywania w dużej europejskiej stolicy nikt za niczym nie gonił, wszystko wydawało się toczyć swoim spokojnym rytmem. Zamiast biegać od muzeum do muzeum, wędrowaliśmy tak ulicami bez większego planu, spontanicznie dając się ponieść zwykłej ciekawości. I ona nie zawiodła. Nasi gospodarze następnego dnia zabierają nas na wczesny brunch do kolejnych swoich przyjaciół. W niewielkim mieszkaniu na jednym z osiedli Sztokholmu serdecznie przywitali nas gospodarze. Mimo tego, że zebrało się nas 10 osób, a ich balkon nie należał do gigantycznych tarasów, spędziliśmy tam fantastycznie czas. Towarzystwo iście międzynarodowe. Następne dni spędziliśmy na leniwym zwiedzaniu. A Sztokholm ma naprawdę bardzo dużo do zaoferowania. Musicie przyznać, że nawet zagłębiając się poniżej poziomu ulic widać zamiłowanie Szwedów do sztuki. Około 70 artystów pracowało żmudnie, a efekty ich pracy zachwycają. Efekty możecie sami ocenić. Miasto robi duże wrażenie pod względem zachowania czystości. Całkowity brak przemysłu ciężkiego sprawia, że Sztokholm jest jedną z najczystszych metropolii na świecie. Mieszkańcy stanowią doskonały wzór do naśladowania pod względem przywiązania do ekologii. Dbałość o swoje zdrowie i otoczenie, jak i przyjazne nastawienie Szwedów powoduje, że mają oni najdłuższą średnią życia wśród wszystkich Europejczyków. W końcu musieliśmy już wracać. Dotarliśmy do Nynäshamn pociągiem. Pamiętam tę myśl, która mi towarzyszyła w trakcie powrotu promem. Pomyślałem, że na tak długiej trasie nigdy więcej nie chciałbym korzystać z tego środka transportu, a po drugie, że chętnie odwiedzę kolejne szwedzkie miasta. Jak zaplanować zwiedzanie Sztokholmu? Zwiedzanie z przewodnikiem Zanim zaproponuję Wam konkretne miejsca warte odwiedzenia, zachęcam Was do rozważenia pewnej propozycji. Od pewnego czasu korzystam z konceptu Free Tours, funkcjonującego w większości dużych miast na świecie. Idea ta, szczególnie dynamicznie rozwija się w krajach europejskich. W wielkim skrócie polega ona na skorzystaniu ze zwiedzania grupowego bez obowiązku zapłaty z góry za usługi przewodnickie. Ostatecznie, po takiej wspólnej wycieczce, sami zdecydujemy czy i ewentualnie w jakiej wysokości wynagrodzimy pracę przewodnika. Kiedyś wydawało mi się, że jakość tych usług może być słaba. Teraz wiem już z doświadczenia, że jest wręcz odwrotnie. W trakcie 2-3 godzin zwiedzania Sztokholmu poczujecie na pewno, że zaangażowanie, wiedza merytoryczna i sposób przekazywania informacji są znakomite. Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie Free Tour Stockholm. Co zwiedzić w Sztokholmie? Gamla Stan – Stare Miasto jest prawdopodobnie najsłynniejszą atrakcją Sztokholmu, a jego początki sięgają 1252 roku. Niewiele jest lepszych miejsc, aby zrozumieć historię nie tylko miasta, ale samej Szwecji. Mnóstwo kolorowych elewacji, wąskie uliczki i zachowany urok tego miejsca sprzed dziesiątek lat. Pałac Królewski, katedra i Muzeum Nobla – to największe atrakcje tego obszaru. Obserwacja zmiany warty przed Pałacem Królewskim może stać się idealnym początkiem ciekawej wycieczki. Muzeum Nobla – dzięki bezpłatnemu oprowadzaniu po angielsku – zaciekawia nie tylko historią Alfreda Nobla czy samej nagrody, ale i prezentuje sylwetki ponad 700 laureatów Nagrody od czasu jej ufundowania, w tym ich liczne osiągnięcia. Jest też ciekawa wystawa poświęcona kreatywności. Muzeum Abby – poświęcone najbardziej znanemu szwedzkiemu zespołowi muzyki pop, znajduje się na wyspie Djurgården. W muzeum znajduje się wszystko, co dotyczy zespołu: jego historia, muzyka i stroje członków. Zwiedzający mają możliwość odbycia wirtualnej podróży przez wszystkie miejsca, w których zespół występował, poczynając od Konkursu Piosenki Eurowizji w Brighton w 1974, gdzie zdobył I miejsce, aż do kuchni Agnethy Fältskog i Björna Ulvaeusa i legendarnego Polarstudio. Zwiedzający mają też możliwość wirtualnego występu wraz z członkami zespołu w zaawansowanym show holograficznym. Södermalm – zwane też pieszczotliwie SoFo, zamieszkiwane dawniej przez klasę robotniczą w centrum miasta. Dziś, podobnie jak duża część dzielnic tego typu na świecie, jest bardzo modnym obszarem pełnym najlepszych restauracji, kawiarni i butików. W SoFo znajdziesz kawiarnie, które sprzedają również ubrania, sklepy vintage z własnymi fryzjerami, a nawet hotele, które sprzedają swoje meble. Istny obłęd. Okolice zamieszkuje ponad 100 000 osób – i jest to bez wątpienia wymarzony adres dla wielu mieszkańców miasta. Cmentarz wokół Vita Bergen to popularny teren piknikowy – rodzaj dziwacznego, ale i niezwykłego miejsca na odpoczynek, szczególnie w cieplejsze dni. Muzeum Vasa – w sztokholmskim muzeum morskim znajduje się prawie nienaruszony XVIIwieczny okręt wojenny. Był tak wielki i ciężki, że podczas dziewiczej podróży w 1628 roku zatonął mniej niż kilometr od wybrzeża. Dzisiaj Vaza jest postrzegana przez wielu jako wielki symbol szwedzkiego „wielkiego okresu władzy” – od otwarcia w 1961 roku, muzeum odwiedziło do tej pory ponad 35 milionów zwiedzających. Fotografiska — w muzeum fotografii odbywają się jedne z najlepszych szwedzkich wystaw fotografii współczesnej, a muzeum jest otwarte do późna (nawet do 23:00 od czwartku do soboty). Jest to więc idealne miejsce dla turystów, którzy mają napięty grafik zwiedzania 🙂. Stadsbiblioteket – główny oddział Sztokholmskiego Systemu Bibliotecznego, jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków w szwedzkiej stolicy. 360-stopniowa wieża książek jest swego rodzaju bibliofilską świątynią. Ta pełna wdzięku rotunda jest otwarta również dla zwiedzających. Zawiera ponad 2 miliony woluminów i ponad 2,4 miliona taśm audio. Była jedną z pierwszych bibliotek, które umożliwiły bezpośredni dostęp do zasobów bez pomocy bibliotekarza. Kolekcja kataloguje książki w ponad 100 językach, a ponad 50 000 tytułów jest dostępnych do wypożyczenia. Wstęp jest bezpłatny. Informacje praktyczne: Jak dojechać z lotniska Skavsta do Sztokholmu? Lotnisko Stavsta znajduje się najdalej spośród okolicznych lotnisk od Sztokholmu. W związku z tym dojazd nie należy do najtańszych. Jednak można skorzystać z rozwiązań, które nie zrujnują Wam budżetu. Osobiście polecam podróż linią autobusową Flygbussarna, koszt to 159 SEK w jedną stronę (to cena przy zakupie biletu z rabatem 20 % za zakup online na stronie), bilet zakupiony stacjonarnie kosztuje 179 SEK. Od momentu zakupu ważny jest przez 3 miesiące. Rozkład jazdy (można sprawdzić na stronie przewoźnika) różni się w zależności od dnia tygodnia a tym samym rozkładu lotów danego dnia. Autobus odjeżdża średnio 20-30 minut od wylądowania samolotu. Podróż na dworzec centralny w Sztokholmie zajmuje ok. 1,5 godziny. Jak dojechać z lotniska Arlanda do Sztokholmu? Arlanda Expressm – pociąg Bardzo szybki pociąg. Czas przejazdu to zaledwie 20 min. Pociągi kursują średnio co 15 min. W szczycie nawet częściej. Stacja docelowa to Stockholms Centralstation. Ceny: ⦁ Dorośli (powyżej 26 roku życia) 280 SEK (117 zł) w jedną stronę i 540 SEK (225 zł) w obie strony ⦁ Studenci 140 SEK (58 zł) w jedną stronę i 280 SEK (117 zł) w obie strony ⦁ Co ciekawe dzieci i młodzież w wieku do 17 lat jadą za darmo pod opieką dorosłego Dostępne są również ciekawe oferty dla wspólnie podróżujących par czy tańsze warianty zakupione przez Internet co najmniej 90 dni przed planowaną podróżą. Flygbussarna – autobus Szybkie połączenie autobusowe lotniska z centrum. Przejazd komfortowym autokarem. Przystanki znajdują się przy terminalu 5, 4, 2 stanowisko 11. Czas przejazdu ok 45 minut. Podobnie, jak pociąg, odjeżdżają średnio co 15 minut. Ceny: ⦁ Dorośli 99 SEK (41 zł) w jedną stronę i 178 SEK (74 zł) w obie strony ⦁ Rodzinny 349 SEK (145,5 zł) w jedną stronę Najtaniej – z przesiadką Wsiadamy do autobusu nr 583 (przy terminalu 5, stanowisko 15), który jedzie do dworca kolejowego Märsta. Przesiadamy się w pociąg podmiejski (tzw. Commuter train) nr 36, który dowiezie nas do dworca centralnego (ok. 40 min). Całość podróży odbywamy za pomocą biletu TravelCard 24/72h lub Stockholm Card. Miejski transport publiczny – jest wygodny i łatwy. Metro łączy wiele wysp archipelagu, a większość atrakcji turystycznych między Gamla Stan, miastem a Södermalm jest łatwo dostępna. W Sztokholmie obowiązuje wspólny bilet na wszystkie środki komunikacji – autobus, metro czy kolejkę. Przypominam, że miasto to słynie również z pięknych stacji metra z niesamowitą sztuką. Do dyspozycji mamy: Bilet jednorazowy – upoważnia do przejazdu dowolnym środkiem transportu miejskiego przez 75 minut od chwili skasowania. Możliwe przesiadki. Kasujemy tylko raz. Cena biletów jednorazowych różni się w zależności od miejsca i sposobu zakupu. Jeśli kupisz bilet z SL Access credit (reskassa), otrzymasz najniższą cenę. Możesz dodać środki do karty dostępowej SL i użyć tego kredytu do zapłaty, gdy kupujesz bilety strefowe. Minimalny kredyt do dodania to 100 SEK, maksymalny 1000 SEK na raz. Kredyt nazywa się “reskassa” w języku szwedzkim i można uzupełnić go w automatach SL Access, w centrum SL oraz w metrze i na podmiejskich stacjach kolejowych. Opłaty za bilety opłacone w ramach SL Access credit (reskassa): Opłata za osobę dorosłą: 31 SEK (13 zł) Ulgowy: 21 SEK (9 zł) Bilety za pośrednictwem aplikacji, automatów biletowych, biletów lub kas biletowych: Opłata za osobę dorosłą: 44 SEK (18 zł) Ulgowy: 30 SEK (12,5 zł) Sprzedaż biletów za gotówkę jest dostępna tylko na linii tramwajowej 7 i Roslagsbanan Opłata za osobę dorosłą: 62 SEK (26 zł) Taryfa zniżkowa: 41 SEK (17 zł) Travel card Karta Travelcard obejmuje nieograniczoną liczbę podróży przez 24 godziny lub 72 godziny w systemie transportu publicznego w Sztokholmie i jest aktywowana przy pierwszym użyciu. Mamy więc jeden bilet na wszystkie sieci, w tym metro, pociąg podmiejski, tramwaj, autobus i łodzie obsługiwane przez transport miejski. Uwaga: Karta nie jest akceptowana w Flygbussarna czy Arlanda Expressm. Aktualnie zakupione Travelcard są ważne tylko do 30 września 2018 roku. Ceny: 24 godzinna dla dorosłych – 125 SEK (52 zł) 72 godzinna dla dorosłych – 250 SEK (105 zł) 24 godzinna dla dzieci – 85 SEK (35 zł) 72 godzinna dla dzieci – 165 SEK (69zł) Ciekawostki: ⦁ Fika – to słowo, z którym musisz się zapoznać przed wyjazdem do Szwecji. To określenie szwedzkiej tradycji picia kawy, herbaty lub soku z czymś słodkim. Ja spotykam się codziennie z tym terminem w mojej pracy dla Ikea 🙂. Na każdej ulicy znajdziesz sztokholmskie kawiarnie, a każdego ranka wczesnym popołudniem (około godziny 15:00) zobaczysz kawiarnie przepełnione Szwedami na ich codziennej fice. ⦁ Syndrom sztokholmski – stan psychiczny, który pojawia się u ofiar porwania lub u zakładników, wyrażający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je przetrzymującymi. Może osiągnąć taki stopień, że osoby więzione pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją. Nazwa syndromu wiąże się z napadem na Kreditbanken przy placu Norrmalmstorg w Sztokholmie z 23 sierpnia 1973 roku, podczas którego napastnicy przez kilka dni przetrzymywali zakładników. Po złapaniu napastników, uwolnione osoby broniły przestępców pomimo sześciodniowego uwięzienia. W czasie przesłuchań odmawiały współpracy z policją. ⦁ Sztokholm jest często nazywany „Najmniejszym Wielkim Miastem na świecie”. Mam nadzieję, że już wkrótce sami przekonacie się, jak wciągającym miastem jest Sztokholm. Koniecznie zaplanujcie wizytę w stolicy Szwecji. Jestem przekonany, że będziecie zachwyceni wszystkim, co zobaczycie i co przeżyjecie oraz podobnie jak ja, wrócicie tam jeszcze ponownie. Bardzo Wam tego życzę! 🙂 Artykuł jest efektem współpracy z marką Flygbussarna.
Autobusy z Sztokholm do Skavsta. Z Busbud porównanie i zamawianie biletów autobusowych z Sztokholm do Skavsta jest niezwykle proste. Przeglądaj bogatą ofertę cen biletów i rozkładów jazdy, aby znaleźć najlepszą opcję. Naszym zadaniem jest skontaktowanie Cię z najlepszymi przewoźnikami autobusowymi oferującymi przejazd z Sztokholm
Skandynawia, choć niezwykle piękna, należy do jednego z najdroższych regionów w Europie. Ile właściwie kosztuje taki weekend w Sztokholmie? Jak zaplanować krótki wypad do Szwecji i nie zbankrutować? Z jakimi wydatkami musimy się liczyć? Loty do Sztokholmu Korzystając z dogodnego rozkładu lotów Wizz Air zaplanowaliśmy typowo weekendową podróż do Szwecji. Z Gdańska do Skavsty wylatujemy w sobotę o 6 rano, wracamy w niedzielę o 21:40. Przelot z Gdańska do Sztokholmu Skavsty kosztuje 78 PLN w dwie strony. Na tak krótką podróż zdecydowaliśmy się zabrać jedynie mały, a co za tym idzie bezpłatny bagaż podręczny. Obecnie, czyli od listopada 2018 roku, na pokład samolotów Wizz Air bezpłatnie można wziąć torbę o wymiarach 40 x 30 x 20 cm). Na lotnisko Skavsta dolecimy liniami Ryanair z Gdańska, Krakowa, Poznania oraz Warszawy Modlina. Wizz Air oferuje rejsy do Skavsty z Gdańska, Katowic, Poznania, Szczecina, Warszawy oraz Wrocławia. Linie lotnicze Norwegian latają z Krakowa na położone bliżej Sztokholmu lotnisko Arlanda. Lot Gdańska do Szwecji: 78 PLN od osoby Na lotnisku Skavsta dostępne są bezpłatne mapy Sztokholmu oraz przewodniki po mieście – idealna lektura na drogę do centrum miasta. Transfer z lotniska Lotnisko Skavsta oddalone jest od centrum Sztokholmu o ok. 100 km. Z lotniska do Sztokholmu można dostać się na dwa sposoby: autobusem miejskim docieramy do stacji Nykoping, skąd dalej pociągiem jedziemy do Sztokholmu lub bezpośrednio dojedziemy do Sztokholmu autobusem Flygbussarna. Czas podróży oraz ceny są zbliżone, więc wybieramy opcję z bezpośrednim autobusem. Rozkład jazdy autobusów Flygbussarna jest dostosowany do przylotów oraz odlotów, czas podróż między lotniskiem a Sztokholmem wynosi 80 minut. Za przejazd w dwie strony płacimy 278 SEK (wtedy było to 132 PLN) od osoby – niestety w Skandynawii bardzo często transfer z lotniska jest droższy niż sam bilet na samolot. Jeśli wylądujecie na lotnisku Arlanda to dojazd do centrum Sztokholmu będzie Was kosztował 198 SEK (82 PLN) w dwie strony. Transfer realizuje również Flygbussarna. Transfer z lotniska: 278 SEK (132 PLN) od osoby Nocleg w Sztokholmie W Sztokholmie spędzamy tylko jedną noc. Korzystając z kodu rabatowego, który otrzymujemy przy rejestracji (po poleceniu od znajomego) oraz ówczesnej promocji nocleg zarezerwowaliśmy w serwisie TravelPony – doba w 4* hotelu Clarion ze śniadaniem w dzielnicy Sodermalm kosztowała nas ok. 170 PLN. Bardzo dobra lokalizacja, pyszne jedzenie i polecamy! Hotel w Sztokholmie: 170 PLN za dobę Noclegi w Szwecji są drogie, nawet w hostelach. Żeby obniżyć koszt naszego wyjazdu można skorzystać z Couchsurfingu lub poszukać dobrej oferty na Airbnb (gdzie przy pierwszej rezerwacji też możemy otrzymać kod rabatowy). Transport w Sztokholmie Sztokholm jest tak pięknym i przyjaznym miastem, że najlepiej zwiedzać je na piechotę. Jeśli jednak planujemy dużo poruszać się po mieście, korzystać ze statków lub zobaczyć wspaniałe stacje metra, to musimy zaopatrzyć się w bilety. Dla turystów najlepsze są dwie opcje: bilet jednorazowy czasowy lub tzw. travelka (karta na 24 lub 72 godziny). Bilet jednorazowy zakupiony w biletomacie lub za pomocą aplikacji kosztuje 44 SEK i ważny jest 75 minut od skasowania. Najlepiej nabyć je przed skorzystaniem z autobusu, ponieważ u kierowcy zapłacimy jeszcze więcej. Możemy wykupić również travelcard na dłuższy czas: 24-godzinna karta: 125 SEK 72-godzinna karta: 250 SEK Karta jest ważna od momentu skasowania. My zdecydowaliśmy się na zakup jednorazowego biletu, który umożliwił nam przepłynięcie statkiem z Djurgården na Gamla Stan i dalej podróż metrem (zwiedzaliśmy stacje na niebieskiej linii metra). Gdzie zjeść w Sztokholmie Jeśli planujemy stołować się na mieście, to warto rozglądać się za lunch menu – w określonych godzinach (najczęściej 12-16) obiad zjemy za mniej niż 100 SEK. Najtańsze posiłki znajdziemy w coraz bardziej popularnych w Szwecji food truckach, budkach z jedzeniem (tajskie, greckie, hot dogi, burgery itd.) oraz fast foodach typu McDonald’s. My szukaliśmy czegoś bardziej szwedzkiego i zdecydowaliśmy na wizytę w Nystekt Stromming przy stacji metra Slussen. Za solidną porcję smażonych śledzi, puree z ziemniaków oraz surówek zapłaciliśmy 75 SEK od osoby. Dużą popularnością cieszą się również tutejsze burgery rybne. W supermarketach (ICA, coop) możemy skomponować dania na zimno – do wyboru mamy makaron, ryż, warzywa, sałaty, mięso oraz ryby, płacimy 11,90 SEK za 100 gramów. Bardzo szwedzkim zwyczajem (nazywanym tutaj fika) jest przynajmniej raz dziennie napić się kawy i zjeść ciastko. Szwedzi słyną z pysznych słodkich wypieków. Można je kupić w piekarniach, ciastkarniach, jak również i marketach (np. w promocji trzy ciastka za 20 SEK). Przykładowe ceny: Kawa: 20-35 SEK Lody (gałka): 25 SEK Lody włoskie 25-30 SEK Hot dog: 30 SEK Hamburger/Cheeseburger w McDonald’s: 10 SEK Butelka wody: 0,5 l za 10 SEK, 1,5 l za 15 SEK (w promocji) Posiłki w budkach: 40 – 75 SEK Piwo w barze: 30 – 73 SEK (w zależności od mocy oraz wielkości) W Szwecji niemal wszędzie zapłacimy kartą płatniczą – nawet za toaletę (10 SEK). Atrakcje w Sztokholmie Choć w planie mieliśmy wizytę w dwóch muzeach, to piękna pogoda oraz inne imprezy na mieście sprawiły, że zrezygnowaliśmy z naszego pierwotnego pomysłu i spędzaliśmy czas jak na Szwedów przystało, czyli głównie na świeżym powietrzu. W samym Sztokholmie znajduje się kilkadziesiąt muzeów, wstęp do znacznej większości jest płatny (średnio 100 – 130 SEK). Jeśli planujecie intensywne zwiedzanie muzeów, to warto zastanowić się nad zakupem Stockholm Card. Dzięki karcie bezpłatnie odwiedzimy ponad 75 muzeów, dodatkowo możemy też korzystać do woli z transportu miejskiego. 48-godzinna Stockholm Card kosztuje 765 SEK od osoby, 72-godzinna karta kosztuje 895 SEK. Podsumowanie Nie korzystając z muzeów ani restauracji, poruszając się głównie na piechotę przez dwa dni wydaliśmy dla dwóch osób w sumie 250 PLN. Doliczając koszty biletów lotniczych, transferu z/na lotnisko oraz noclegu wyszło nam 420 PLN od osoby za dwudniowy wypad do Sztokholmu. Planujesz wybrać się do Sztokholmu? Sprawdź, CO WARTO ZOBACZYĆ w stolicy Szwecji. Przeczytaj również więcej o DARMOWYCH ATRAKCJACH w Sztokholmie.
\n \n\nsztokholm skavsta dojazd do centrum
ua0Ki.
  • mf6536sufx.pages.dev/201
  • mf6536sufx.pages.dev/256
  • mf6536sufx.pages.dev/51
  • mf6536sufx.pages.dev/91
  • mf6536sufx.pages.dev/289
  • mf6536sufx.pages.dev/91
  • mf6536sufx.pages.dev/387
  • mf6536sufx.pages.dev/148
  • mf6536sufx.pages.dev/325
  • sztokholm skavsta dojazd do centrum